Zmartwychwstały przychodzi do nas

Views: 9

załącznik 7/2024

EWANGELIA (Łk 24, 35-48)

Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!»
Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu
jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na
moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani
kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.
Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś
do jedzenia?» Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i spożył przy nich.
Potem rzekł do nich: «To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze
z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u
Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma.
I rzekł do nich: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia
zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów
wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego»

W powyższym fragmencie na samym początku zatrzymały mnie pewne dwa
szczegóły.
Pierwszy z nich to fakt, że uczniowie fizycznie są w drodze, wędrują, przemieszczają się z miejsca na miejsce, są w ruchu. Myślę że łatwo nam dostrzec w tym nasze życie. My też cały czas gdzieś idziemy, a nieraz pędzimy, ale mimo to nasza codzienność zawsze, nawet gdybyśmy chcieli tego w jakiś nieodgadniony sposób uniknąć, zmierza w jakimś kierunku.
Drugi z nich to łamanie chleba. Uczniowie SPOTYKAJĄ i POZNAJĄ Jezusa przez sakrament Eucharystii. Zobaczmy tą prostotę i niezwykłą pomysłowość Boga. On postanawia w najprostszy, ale jakże tajemniczy dla nas sposób realnie ukryć się pod postacią chleba i wina, aby z nami się spotkać i pozwolić poznać.
Może warto zastanowić się nad własną codziennością, a może nawet całym dotychczasowym życiem…
Czym dla mnie jest Eucharystia?
Czy w trakcie całej tej drogi spotykam się z Panem?
Dostrzeżmy też w tym przepiękną relację, na którą Jezus jest otwarty i pierwszy wyciąga inicjatywę. Tak bardzo chce, abyśmy w Niego uwierzyli, w Jego prawdziwą i rzeczywistą obecność i otworzyli się na prawdziwą i rzeczywistą relację z Nim, a także świadczyli o tym, że wprost pyta uczniów – ,,Macie coś do jedzenia?”.
Spróbujmy wyobrazić sobie Jezusa, Syna Bożego, który pyta nas, czy mamy coś do
jedzenia…
Wydaje się to trochę zabawne i nieoczywiste, prawda?
To właśnie nasz Bóg, bogaty w łaskę i miłosierdzie.
Prostota i Miłość.